W związku z restrykcjami wjazdowymi do Norwegii, które zbulwersowały mieszkańców krainy fjordów, powstała społeczna inicjatywa o nazwie ''Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021'' zrzeszająca aktywistów różnych narodowości walczących o zniesienie restrykcji wjazdowych i hotelu kwarantannowego. W języku polskim możemy przetłumaczyć nazwę tej inicjatywy mniej więcej jako ''My którzy mamy rodziny i ukochanych za granicami Norwegii podczas pandemii COVID-19 2020/2021'' Aktywiści mają za cel wpłynięcie na decyzje norweskiego rządu odnośnie restrykcji wjazdowych. Chcą aby rodziny i partnerzy mieszkańców Królestwa Norwegii, którzy nie mieszkają w nim, mogli odwiedzać swoich bliskich i partnerów w Norwegii podczas pandemii covid-19. W realizacji tego celu ma pomóc kancelaria ADVOKATFIRMA ANDERSEN & BACHE-WIIG AS. Grupa zbiera pieniądze na opłacenie prawnika, który ma przygotować profesjonalny pozew zbiorowy przeciwko rządowi norweskiemu o powstrzymanie łamania praw człowieka. Do grupy aktywistów mogą oprócz norwegów dołączyć również inne nacje. Jest to bardzo mile widziane ponieważ norwegowie bardzo duży nacisk kładą na integrację społeczeństwa i bardzo to doceniają.
Ośmieszanie Polaków?
Pomimo faktu istnienia zrzeszonych już i działających sprawnie, zbiorowo aktywistów z Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021, znalazły się trzy osoby polskiego pochodzenia w Norwegii, które postanowiły, że założą na portalu https://www.spleis.no/ własną zbiórkę pieniędzy i własną grupę na facebooku o nazwie ''Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym''.
Organizatorami tej polskiej akcji są:
- Mirosław Bogusław Bartnik
- Katarzyna Zietek
- Agnieszka Ewa Robal-Tatar
Wyżej wymienione osoby nie są ''świeżakami w Norwegii''. Doskonale powinny wiedzieć, że w norwegii ceniona jest integracja społeczeństwa / asymilacja. Ja np. nie znam nikogo kto by przyjechał do norwegi i nie czytał '' Nowy w Norwegii'' lub podobne broszury rządowe, fora polaków, gdzie są wzmianki o tym jak ważna jest asymilacja i integracja, szczególnie dla Norwegii. Podziały nigdy nie były dobre a w szcególności jeśli ''wróg'' jest wspólny by zwiększać szanse wygranej należy się jednoczyć. Tu wspólnym wrogiem jest Rząd Norwegii, który wprowadza restrykcje. Organizatorzy nazwijmy to polskiej akcji i zbiróki doskonale powinny zdawać sobie sprawę z negatywnych konsekwencji podejmowania takiej ryzykownej akcji w pojedynke - w sensie, że polacy będą skarżyć norweskie instytucje. Mimo to, te osoby zdecydowały się na coś dziwnego w mojej opinii, a nawet śmiem wysunąć tezę, że zaszkodziły dla wizerunku Polaków w Norwegii. Czytajmy dalej...
Dziennikarska dociekliwość skłoniła mnie, że postanowiłem dołączyć do tej grupy Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym. Coś mi tam po prostu nie grało. Np. już sama nazwa grupy nie była dla mnie logiczna. Osoby, które te akcję prowadzą wydały mi się też bardzo ciekawymi postaciami w Norwegii. Wartymi głębszej uwagi i analizy ale w mojej publikacji skupię się tylko na faktach, które mogę przedstawić. Plotki na bok!
Zacząłem wnikać w całą tą akcje i analizować od początku, o co tutaj może chodzić. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Przecież niemal identyczna akcja, grupa i zbiórka pieniedzy była już zorganizowana i prężnie idąca do przodu z tematem. Wystarczyło się przyłączyć do istniejącej akcji a nie tworzyć swego rodzaju duplikat. Nawet prawnik, który prowadził zlecenie od aktywistów zrzeszonych w Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021 to w tamtym momencie był ten sam prawnik Lina Kliukaite Smorr o którego pomoc zwróciły się polscy organizatorzy nazwijmy to w skrócie ''polskiej zbiórki''. Na marginesie ciekawostką jest, że advokat w Norwegii Lina Kliukaite Smorr prowadzi w domu przedszkole o nazwie ''Gullfisken familiebarnehage'' od 2007 roku, bez pracowników. źródło> https://w2.brreg.no/enhet/sok/detalj.jsp?orgnr=991070389
Nazwa polskiej grupy
''Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym''. Zastanawiałem się kto ma być pozwanym / stroną ? - bo z tego co zrozumiałem po tytule grupy, wydwać się może, że chcą pozywać ''restrykcje''.
Restrykcji nie można pozywać!
Pozwać można podmiot, osobe prawną, fizyczną, ale nie ''restrykcje''. Zatem można wysunąć myśl, że już sam tytuł grupy jest conajmniej śmieszny. Grzecznie między innymi o tym napisałem w tej grupie. Zależało mi na tym, aby to przedsięwzięcie się powiodło - każdy się chyba zgodzi z moim poglądem, że klarowna akcja zyska większy odzew niż owiana tajemnicą, z niejasnościami. Sam byłem gotowy wpłacić kwote po otrzymaniu odpowiedzi na moje zapytania. Przeczytaj moj komentarz poniżej do wklejki Katarzyny Zietek. Wkleiła ona odpowiedź prawnik Linn Kliukaite Smorr w języku Norweskim dla Polaków na grupie gdzie zdecydowana większość z nich nie posługuje się tym językiem na codzień.
Różnice w klarownośći zbiórki organizowanej przez polaków a osób zrzeszonych w Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021.
Jak widzimy na poniższym obrazku, przedstawiona jest zbiórka pieniędzy formacji Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021. W czarnym kwadraciku oznaczyłem informacje, które mówią o tym, komu zostaną przelane pieniądze. Widać jasno - czarno na białym pieniądze będą przelane na konto firmy adwokackiej ADVOKATFIRMA ANDERSEN & BACHE-WIIG AS Orgnr. 946 779 164. Na grupie Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021 wszystko jest klarowne i uzgodnione wcześniej z kancelarią.
link do zbiórki> https://www.spleis.no/project/180418/
Natomiast polska zbiórka pieniędzy, organizowana przez osobę prywatną - Agnieszkę Ewę Robak-Tatar, zakończyła się zebraną kwotą 448.000 NOK
link do zbiorki> https://www.spleis.no/project/174954
Pieniądze zostały przelane na jej prywatne konto Agnieszki Ewy Robak-Tatar a nie jak w przypadku opisywanym wyżej na konto firmy adwokackiej. Patrz zaznaczyłem czarnym kwadracikiem informacje o tym.
W Jakim celu chciała dysponować prywatnie taką gotówką? Tego nie wiem teraz.
Poniżej screen ze zbiórki Agnieszki Ewy Robak-Tatar.
Poniżej wklejam potwierdzenie przelania ze spleis.no kwoty 419 205 NOK na prywatne konto Agnieszki Ewy Robak-Tatar. Kwota jest mniejsza niż zebrano w sumie, gdyż portal spleis pobiera prowizje.
W opisie swojej zbiórki pieniędzy Agnieszka Ewa Robak-Tatar odnosi się o Polakach słowami:
''Polakker som bor, jobber i Norge har blitt sterk rammet av innresiserestriksjoner. Folk med Dnummer får ikke komme inn til Norge eller blir bortvist fra Norge. Mange av dem taper inntekt for at dem kan ikke jobbe. Mange av polakker frykter å dra til familiene sine for at dem blir ikke slipt inn til Norge etterpå. Dette går utover psykisk helse. Flere har ikke sett barn, sine kjære på mange måneder!'
Pisze również, że ''Overskytende midler vil også kunne brukes til bistand til å fremsette krav om erstatning for personer/arbeidsgivere som har lidt økonomisk tap fordi EU/EØ-borgere med D-nummer er blitt bortvist fra Norge.''
Że niby osoby z D-nummerem będą wydalane z Norwegii, lub nie będą mogły wjechać do Norwegii. Że wielu z Polaków mieszkających i pracujących w Norwegii przeżywa rozstroje nerwowe, że dzieci i rodzin swych nie widziało wiele miesięcy...[...] Nadwyżki środków mogą być również wykorzystane na pomoc w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych dla osób/pracodawców, którzy ponieśli straty finansowe z powodu wydalenia z Norwegii obywateli UE/EOG posiadających numer D.
Fakt jest taki - już 29 stycznia 2021 roku Rząd Norweski wprowadził rekompensaty dla osób, które nie mogą przyjechać do norwegii z powodu restrykcji i poniosły z tego tytułu straty fianansowe.
Zbiórka Agnieszka Ewa Robak-Tatar poprzestała na tych ponad 400k NOK. Następnie Katarzyna Zietek, koleżanka Agnieszki Ewy Robak-Tatar prowadzi kolejną prywatną zbiórkę pieniędzy. Ale efekt jest już znacznie słabszy.
Niemniej zebrane pieniądze ze zbiórki Katarzyny Zietek popłyną tak samo jak w przypadku zbiórki jej koleżanki Agnieszki, na prywatne konto Katarzyny Zietek a nie do żadnej kancelarii jak to ma miesce w przypadku zbiórki prowadzonej przez nazwijmy to norwegów. Patrz informacja zaznaczona czarnym kwardacikiem na screenie poniżej.
Na chwilę obecną wpłaciło jej 21 osób na kwotę 11.650 NOK. Do końca zbiórki pozostało 47 dni. (Stan na dzień 04.08.21)
Link do zbiórki> https://www.spleis.no/project/180158/description
Opis zbiórki pieniędzy zorganizowanej przez Katarzyne Zietek jest zerżnięty z opisu zbiórki Agnieszki Ewy Robak-Tatar.
W mojej subiektywnej ocenie taki mylny, niejasny i wprowadzjący w bład!
Dotyczy restrykcji tzw. hotelu kwarantannowego, praw człowieka, między innymi pisze ona w swoim opisie, że ''Ved å innbetale, støtter du advokatbistand i saken og en rettslig prosess. Overskytende midler vil også kunne brukes til bistand til å fremsette krav om erstatning for personer/arbeidsgivere som har lidt økonomisk tap På grunn av innteiserestriksjoner.''
czyli ''Płacąc, wspierasz pomoc prawną w sprawie i proces prawny. Nadwyżki środków mogą być również wykorzystane na pomoc w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych dla osób/pracodawców, którzy ponieśli straty finansowe z powodu ograniczeń wjazdowych.''
Katarzyna Zietek pisze to w sytuacji kiedy o rekompensatę z NAV może się ubiegać każda osoba, która nie mogła się dostać do Norwegii z powodu zamkniętych granic i z tego powodu straciła dochód. Jako dochód rozumiemy zarówno dochód z pracy, jak i wszelkie inne opodatkowane świadczenia (zasiłki).
To są fakty! - Artykuł NAV o tym.
Jakaż diametralna różnica między klarowną zbiórką prowadzoną przez Oss med familie eller kjæreste i utlandet under Covid-19, 2020/2021 a tymi dwiema prywatnymi osobami. Prawda?
Napisałem dwiema ale mózgiem całej operacji jest Miroslaw Boguslaw Bartnik - ciekawa postać. Wielu mogło o nim juz słyszeć. O trzech osobach wspomina sama Agnieszka Ewa Robak-Tatar, namawiając do liczniejszych wpłat na swoje prywatne konto. 
Na grupie gdzie administratorkami są Agnieszka i Katarzyna, w opisie zapraszają one do dialogu, merytorycznej dyskusji, ect. Piszą, że są w stanie wyjaśnić wszelkie niewiadome. Czy na pewno ? i czy dla wszystkich ?
Wcześniej w artykule wspominałem, że zwróciłem uwagę na błąd logiczny w tytule grupy - wprowadzający w błąd. Zwróciłem uwagę, że się trochę ośmieszają. Ciekawiło mnie czy jest spisana umowa z prawnikiem, jaki jest zakres pracy prawnika. Takie normalne podstawowe niejasne dla mnie sprawy, na które nie mogłem nigdzie znaleźć odpowiedzi - dlatego pytałem publicznie. Jeżeli miałem wesprzeć finansowo akcje to oczekiwałem odpowiedzi na moje pytania, których odpowiedzi nie znalazłem na grupie fb pt. Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym.
W momencie kiedy z treści w.w. grupy dowiedziałem się, że prawnik życzy sobie z zebranej puli w tamtym czasie paredziesiąt tysięcy koron za pracę którą wykonała czyli, uwaga -> napisane kilku akrtykułów do gazet norweskich o polakach (jaki przypał!), to nadmieniłem, że zawodowy copywriter za napisanie całego artykułu do gazety, bierze pareset koron a nie kilka tysięcy koron, za godzine pracy - jak to czyni wynajęty prawnik.
Odniosłem nieodparte wrażenie , że tak na dobrą sprawę wyglądało to tak, jakby zaczęli zbiórkę bez wcześniejszych ustaleń z prawnikiem, ustalonego planu działania.
Czy tak powinna być przygotowana akcja przez profesjonalistów ? Z szansami na wygraną jeżeli to w taki sposób będa prowadziły - bliskimi zeru. One brną dalej i namawiają Polaków do wpłacania pieniędzy, które następnie będą wypłacane na ich prywatne konta. Bez planu dalszego działania i ustaleń. 
Aadministratorka grupy ''Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym' wkleiła treść korespondencji między organizatorem a prawnikiem w języku norweskim. Zwróciłęm grzecznie uwagę, że większość członków grupy ''Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym'' nie zrozumie norweskiego i że z szacunku dla ich zaangażowania i ich pieniędzy (wszak to oni wpłacali pieniądze) należy korespondencje z prawnikiem przetlumaczyc na jezyk polski, aby byli oni świadomi co się dzieje w ich sprawie. Administratorka doceniła moją uwagę i przetłumaczyła korespondencje używając - jakiegoś translatora. Najprawdopodobniej google.
Gdy niewygodnych pytań a dla mnie niewiadomych było więcej, zostałem 05 czerwca 2021 zbanowany bez ostrzeżenia i bez jakiejkolwiek informacji.
Następnie na grupie swojej prowadziła dyskusje na moj temat używając brzydkich określeń w stosunku co do mojej osoby. Próbowała wybielić całą sytuację przed resztą członków grupy.
Próbowałem skontaktować się z prawnikiem, który to miał pomagać w tej sprawie. Kontak miał na celu wyjaśnić niejasności. Chciałem dowiedzieć się z pierwszej ręki - co i jakie czynności poczyniła prawnik, ile to kosztuje i co dalej ze sprawą. Zależało mi, aby prawnik udzieliła wywiadu dla redakcji norwegia1 suma sumarum dla Was, by moje śledztwo było jak najbardziej żetelne. Pisałem również do siedziby tej kancelarii prawnej w Norwegii za pomocą formularza na ich stronie. To było na początku sierpnia 2021. Do dnia dzisiejszego tj. 25.09.21 nie otrzymałem odpowiedzi ani bezpśrednio od Pani prawnik, ani z Kancelarii. Więc nie jest wykluczone, że może kiedyś odpiszą i będzie aktualizacja do tej publikacji.
Po zbanowaniu mnie w grupie przez Katarzyne Zietek, podjąłem kontakt z nią przez messenger.
Katarzyna Zietek w dialogu na messengerze ze mną, straszyła mnie pismami procesowymi, próbowała szanażować. Ziętek pisała do mnie, że jak ja opublikuje coś na temat, to ona pójdzie na policje. Do samego króla może iść - tak jej poleciłem grzecznie. Ziętek wysłała mi na messenger screeny z przed lat treści publikowanych z mojego ''fakowego konta'', które kiedys mi założono na fb, próbując mnie w ten sposób zastraszyć. Jednak jej oznajmiłem, że to co mi wysyła są to treści z mojego fakowego konta z przed lat. Sprawca tego czynu został wykryty i poniół sromotną karę za to. Został przykładnie ukarany przez Sąd w Polsce wyrokiem z górnej półki w zwieszeniu poltora roku na dwa lata, 180h prac społecznych, kara finansowa, pokrycie kosztów procesu i zajęcie sprzętu z którego dokonywał przestępstwa. Ziętek otrzymała również ode mnie kopie wyroku w tej sprawie, co by wiedziała że prawdę piszę. Odniosłem wrażenie, że Katarzynie Zietek zależało bym trzymał kolokwialnie mówiąc mordę na kłódkę. Niestety, to sprawiło, że jeszcze bradziej zacząłem być podejżliwy co do intencji osób organizujących zbiórki pieniędzy od Polaków za pomocą zagranicznego portalu spleis.
Dowiedziałem się, że na moje pytania są odpowiedzi tylko, że na jeszcze innej grupie do której dostep kosztował 500NOK. Sprytne - prawda ?
Kilka osób członków grupy postanowiło skontaktować się ze mną na priv podzielając moje obawy co do tej akcji. Poniżej wklejam screen o tym między innymi, że oprócz grupy na która się dodałem gdzie po za wezwaniami do wpłat i laniem wody przez administratorów nie było nic wyjaśniane w wiarygodny sposób. Okazuje się, że istnieje inna ''docelowa'' grupa na której są odpoweidzi na moje pytania. Musiałbym zapłacić 500 NOK by się móc spróbować czegoś dowiedzieć. Spryciarze! :)
Zobaczcie poniżej, jak moje pytania na messengerze rozwścieczyły Katarzynę Zietek - do tego stopnia, że zaczęła publikować bez mojej zgody nasze prywatne dialogi na grupie FB, na której byłem już zbanowany i pozbawiony możliwości odniesienia się.
Katarzyna Zietek o pseudonimie Gebels
Screen z jej publicznego profilu na faebooku który wykonałem w czerwcu 2021, poniżej. Z czym się to kojarzy?
Ciężko zrozumieć te ich zbiórki pieniędzy. Pieniądze będą przelane na konto klienta a potem na konto klienta w kancelarii. Czyli nie tak jak mówi opis w zbiórkach pieniędzy. Moim obiektywnym zdaniem prowizorka na zasadzie jakoś to będzie ale kasa już ma być na stole.
Czy to wyłudzenie ? - Na ten temat może wypowiedzieć się Sąd. Wystarczy złożyć pozew. Moim zdaniem Sąd powinien to zbadać.
W polskim KK jest art. 286 k.k. Oszustwo, wyłudzenie – przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
W norwegii też jest paragraf.
Co ustaliłem jeszcze w dziennikarskim śledztwie
Trójca Nasza - bohaterzy, skupili się ostatnio w tworze o nazwie Iustitia- Eøs Citizens Fight for Human Rights.
31.05.2021 Mirosław Bogusław Bartnik zakłada organizacje mającą pomagać walczyć o prawa człowieka. Nazywa sie ona Iustitia- Eøs Citizens Fight for Human Rights
17.06.2021 następuje rejestracja organizacji formalnie w rejestrze.
W skład tej organizacji wchodzi znane już nam Panie: Agata Robak-Tatar i Katarzyna Ziętek.
Marne szanse na wygranie - wypoweidź Larysy Bulut z kancelarii advokackiej w Norwegii.
Poniżej wklejam wypowiedź znanej wśród polonii norweskiej radcy prawnego z kancelarii w Norwegii. Posłuchajcie sami. Szanse na wygranie tego o co niby walczyć chcą Bartnik, Zietek i Robak-Tatar są malutkie. Bliskie zeru, to można wydedykować z materiału video poniżej.
A teraz najlepsze. W dniu dzisiejszym tj. 25.09.21 Członek Zarządu organizacji mającej pomagać walczyć o prawa człowieka Iustitia- Eøs Citizens Fight for Human Rights, Katarzyna Zietek na grupie Osoby które chcą złożyć pozew zbiorowy przeciwko restrykcjom wjazdowym i hotelowym opublikowała informacje, że szukają osób, które przejmą sprawę, że oddadzą dostępy do kont i rozliczeń.
Do jakich kont? facebookowych? kont bankowych? Przeciez to nielegalne! Pisze, także że nikomu pomagać nie musi. Że trójca wie jak prowadzić swoje sprawy. Natomiast ani słowa o tym, czy zebrane pieniądze zostaną zwrócone.
Przypominam. W polskim KK jest art. 286 k.k. Oszustwo, wyłudzenie – przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Jeżeli Państwo wpłacili pieniądze i uważają, że zostali wprowadzeni w błąd to wystarczy napisać pismo i poinformować Prokuraturę Krajowa.
Dane kontaktowe:
Prokuratura Krajowa
ul. Postępu 3, 02-676 Warszawa
tel. (22) 12 51 594
tel. (22) 12 51 333
fax (22) 12 51 471
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Telefoniczne informacje dotyczące przyjmowania skarg i wniosków można uzyskać także pod nr telefonu: (22) 356-19-20.
Portal nie ponosi odpowiedzialności za publikowane treści użytkowników!